Nawigacja

Aktualności

Uroczystości pogrzebowe Mikołaja Mazura „Paska”, żołnierza podziemia niepodległościowego – Bochnia, 21 listopada 2019

Na cmentarzu w Bochni 21 listopada 2019 r. odbył się pogrzeb Mikołaja Mazura ps. „Pasek” – partyzanta powojennego podziemia niepodległościowego, żołnierza Narodowej Organizacji Wojskowej.

W ceremonii uczestniczyła córka Mikołaja Mazura – Maria z mężem i wnuczka z rodziną.

„Wolność to trud i zadanie, wolność to wyzwanie, aby krew bohaterów, krew tych, którzy nie zawahali się złożyć swojego młodego życia, aspiracji i dążeń na ołtarzu ojczyzny, nie pozostała daremna”  –  mówił podczas homilii ks. dr Marek Mierzyński z parafii św. Mikołaja w Bochni.

Prezes IPN dr Jarosław Szarek w liście odczytanym przez  dyrektora krakowskiego IPN dr. hab. Filipa Musiała zaznaczył, że "niemal 50 lat musieli Polacy znosić sowieckie zniewolenie. Prawie pół wieku musieliśmy walczyć o odzyskanie suwerenności. Blisko 70 lat rodzina Mikołaja Mazura czekała, by godnie pochować dzielnego człowieka i wielkiego patriotę. Dziś wreszcie nastąpił ten dzień. (...) Krew przelana za ojczyznę jest „wezwaniem do tego, aby dar wolności był ugruntowany poprzez pomnażanie dobra” i każdy z nas powinien „postawić sobie pytanie, czy jestem rzetelnym człowiekiem, wdzięcznym za ofiarę naszych przodków”. (...) „Dziś państwo polskie wypełnia swoją powinność wobec żołnierza, który oddał życie za niepodległą Rzeczpospolitą”  – podkreślił prezes IPN.

Szef pionu Poszukiwań i Identyfikacji IPN w Krakowie dr Dawid Golik, który odnalazł szczątki żołnierza wyklętego, przypomniał, że Mikołaj Mazur przez szereg lat stykał się ze śmiercią walcząc w szeregach narodowej konspiracji, uciekał przed Gestapo, niemiecką żandarmerią, walczył z UB, MO i NKWD. Walczył do końca. „Możemy zapytać, dlaczego walczył, po co sięgał po broń i tak długo pozostał wierny żołnierskiej przysiędze? Na pewno kochał Polskę i czuł obowiązek walki o jej niepodległość. Na pewno obawiał się też represji, więzienia i tego, że komuniści go zamordują, jeżeli wpadnie w ich ręce. Ale na pewno nie chciał pozostawać bezczynny, nie chciał być zwykłym widzem tego, co działo się w powojennej Polsce” – mówił Golik.

Głos zabrał również dr Teofil Wojciechowski reprezentujący Światowy Związek Żołnierzy AK z Oddziałem w Bochni, który zaakcentował, że Mikołaj Mazur był człowiekiem czynu, idącym "wyprostowanym wśród tych, co na kolanach", jak pisał Herbert.

Po ceremonii pogrzebowej dyrektor Musiał i jego zastępca Cecylia Radoń złożyli wieniec na grobie Mikołaja Mazura - żołnierza powojennego podziemia niepodległościowego.

Mikołaj Mazur ps. „Pasek”, żołnierz NOW-AK

Urodził się 24 maja 1918 r. w Sobolowie w pow. bocheńskim. Od 1941 r. działał w Narodowej Organizacji Wojskowej. W 1944 r. pełnił funkcję szefa gospodarczego oddziału partyzanckiego NOW-AK Obozowej Drużyny Bojowej (ODB) „Jastrzębski”. Po wkroczeniu do Polski Armii Czerwonej ukrywał się. Latem 1945 r. powrócił na ziemię bocheńską i przystąpił do oddziału NOW-NZW Augustyna Rafalskiego „Pogroma”.

Uczestniczył m.in. w likwidacjach żołnierzy sowieckich i osób podejrzewanych o współpracę z komunistami, a także rozbrajaniu funkcjonariuszy UB oraz MO. Jesienią 1945 r. ujawnił się w Krakowie jednakże po kilku miesiącach ponownie przystąpił do oddziału. Brał udział w kilku akcjach grupy, po czym w drugiej połowie 1946 r. zaprzestał działalności konspiracyjnej, a w 1947 r. ujawnił się. Niebawem, obawiając się aresztowania, ponownie rozpoczął działalność zbrojną. Aresztowany 10 stycznia 1951 r. przez funkcjonariuszy WUBP w Krakowie został wyrokiem WSR w Krakowie z 31 sierpnia 1951 r. skazany na karę śmierci, która wykonano 24 grudnia 1951 r. w więzieniu przy ul. Montelupich w Krakowie.

Szczątki Mikołaja Mazura zostały odnalezione w maju 2018 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Więcej informacji: Krakowski IPN odnalazł szczątki „Paska” i „Groźnego”, partyzantów powojennego podziemia niepodległościowego

do góry