E-Księgarnia
Uczestnicy pochodu oddali hołd oficerom Wojska Polskiego, Korpusu Ochrony Pogranicza oraz policji, zamordowanym w 1940 r. przez Sowietów. Pochód wyruszył tradycyjnie z ul. Sienkiewicza na rynek, gdzie oficjalnie zainaugurowano obchody. Podczas przemówień naczelnik Delegatury IPN w Kielcach dr Dorota Koczwańska-Kalita przypomniała, że ze zbrodnią katyńską wiąże się także historia kłamstwa.
– W lesie katyńskim zamordowano polskich żołnierzy. Stał się on symbolem tego mordu. Dziś wiemy, że tych miejsc było wiele. Ta perfidna zbrodnia była dokładnie zaplanowana. Najpierw więzieni, potem przewożeni, katowani i w różnych miejscach grzebani, tak aby świat nigdy się o tej zbrodni nie dowiedział. Nie można było o niej mówić. Ale przecież były rodziny, świadkowie – wykluczeni, skazani na margines życia, prześladowani, więzieni. A czasami milczący, chowający ogromny żal i ból w swojej duszy. Że nie mogą oddać im chwały, że nie mogą powiedzieć prawdy. Zbrodnia i kłamstwo katyńskie stały się fundamentem PRL. Kiedy w 1989 r. odzyskaliśmy niepodległość, prawda o Katyniu stała się fundamentem wolnej Polski – powiedziała dr Koczwańska-Kalita.
Z rynku marsz przeszedł ulicami Dużą, Jana Pawła II, Ściegiennego, Sołtysiak „Barabasza” i Gagarina na Skwer Pamięci Ofiar Katynia. Tam złożono kwiaty i zapalono znicze przy Monumencie SEN. Do zgromadzonych zwróciła się prezes Stowarzyszenia Kielecka Rodzina Katyńska, Anna Łakomiec, która poprosiła młodzież, by nigdy nie zapomniała o ofiarach zbrodni katyńskiej.
***
12 kwietnia 2019 r. złożono kwiaty i zapalono znicze także pod pomnikami zbrodni katyńskiej na cmentarzu Partyzanckim oraz Sybiraków na cmentarzu Starym w Kielcach. Ofiary zbrodni z przedwojennego województwa kieleckiego, według aktualnych danych, to 2354 osoby (11 proc. ogółu zamordowanych przez Sowietów wiosną 1940 r.). Ponad połowa z nich była na stałe związana z Kielecczyzną.
Organizatorami uroczystości byli wojewoda świętokrzyski, Delegatura IPN w Kielcach i Stowarzyszenie Kielecka Rodzina Katyńska.