Nawigacja

Aktualności

Generał Józef Haller i „Błękitna Armia”

  • Gen. Józef Haller
    Gen. Józef Haller
  • Październik 1919 r. Święto Zjednoczenia Armii Polskiej, defilada na Rynku Głównym w Krakowie. Józef Piłsudski (w jasnym płaszczu) i gen. Józef Haller (po lewej stronie Piłsudskiego). Fot. NAC
    Październik 1919 r. Święto Zjednoczenia Armii Polskiej, defilada na Rynku Głównym w Krakowie. Józef Piłsudski (w jasnym płaszczu) i gen. Józef Haller (po lewej stronie Piłsudskiego). Fot. NAC

Pochodził ze spolonizowanej rodziny niemieckiej, która miała majątek ziemski w Jurczycach koło Skawiny. Józef Haller był zawodowym oficerem CK Armii w stanie spoczynku. Angażował się w silny na terenie Galicji ruch spółdzielczy, był jednym z twórców harcerstwa, określanego wówczas jako skauting.

Do wojska zgłosił się ochotniczo w lecie 1914 r. i od razu został skierowany do 2. Brygady Legionów, w której objął dowództwo i przeszedł z nią szlak bojowy przez Karpaty. Na trwałe wpisał się w historię walk austriacko-rosyjskich w zimie 1914-1915, stawiając opór przeważającym siłom rosyjskim na karpackich przełęczach w masywie Gorganów. Uczestniczył w bitwie pod Kostiuchnówką w lipcu 1916 r., a następnie podczas tzw. kryzysu przysięgowego w lipcu 1917 r., w przeciwieństwie do Piłsudskiego, złożył przysięgę wraz ze swoimi żołnierzami na wierność cesarzowi Karolowi. Jego brygada nie została rozwiązana, lecz „profilaktycznie” odsunięta na zaplecze frontowe w rejon Przemyśla i Czerniowiec na Bukowinie, gdzie stacjonowała do zimy 1918 r. Wówczas nastąpił zwrot w stosunku Hallera do państw centralnych.

W lutym 1918 r. Austro-Węgry i Niemcy zawarły układ z tworzącym się państwem ukraińskim, przekazując mu w posiadanie Chełmszczyznę, co spotkało się z protestami polskich ugodowych polityków, w tym gen. Hallera. Protesty Polaków nie przyniosły skutku i dlatego gen. Haller wraz ze sztabem podjął decyzję o przekroczeniu linii frontu i przejścia na stronę rosyjską. Po krwawej bitwie z wojskami austriackimi pod Rarańczą 15/16 lutego 1918 r. około połowy brygady przebiło się na druga stronę frontu i połączyło z 2. Korpusem Wojska Polskiego, który stacjonował pod Kijowem. Dowództwo nad tą formacją przejął gen. Haller. Dowodził nią do 11 maja tego samego roku, kiedy to w wyniku bitwy z wojskami niemieckimi pod Kaniowem zgrupowanie polskie uległo rozbiciu, a sam Haller przedostał się przez Rosję do Francji.

Od sierpnia 1917 r. istniał, najpierw w Szwajcarii, a potem w we Francji, Komitet Narodowy Polski, któremu przewodniczył Roman Dmowski, przywódca Narodowej Demokracji. 4 czerwca 1917 r., za zgodą władz francuskich, utworzono armię polską, której dowództwo przejął w październiku 1918 r. przybyły z Rosji gen. Haller. Polacy wzięli udział w końcowej fazie walk na froncie zachodnim.

11 listopada podpisano rozejm między walczącymi stronami, a wojsko polskie stało się zbyteczne dla aliantów. Roman Dmowski, Ignacy Jan Padewski (również członek KNP) oraz gen. Haller rozumieli, że trzeba przetransportować 67-tysięczną armię polską do kraju, w którym władzę przejął Józef Piłsudski. Do kraju, który był zagrożony ze wszystkich stron, nie posiadał ustalonych granic, a armia miała bardziej charakter ochotniczej milicji niż regularnego wojska.

Rozpoczęto negocjacje między Polakami z KNP, Francją a pokonanymi Niemcami. Polacy chcieli być przetransportowani z całym wyposażeniem przez Niemcy do kraju. Po długich dysputach Francuzi zgodzili się przekazać Polakom broń, a Niemcy ulegli i pozwolili na tranzyt wojska, ale pod nadzorem francuskich żandarmów oraz oficerów łącznikowych, strzegących zaplombowanych wagonów z wyposażeniem. Akcja rozpoczęła się 3 kwietnia 1919 r., a zakończyła się dwa miesiące później. Sam Haller znalazł się ze swoim sztabem w objętej powstaniem Wielkopolsce 20 kwietnia, by do Warszawy dotrzeć dzień później, a wraz z nim w pełni wyposażone (w artylerię, czołgi i lotnictwo) oraz wyszkolone, regularne wojsko, które wyróżniało się na tle innych polskich formacji nie tylko jednorodnym umundurowaniem i wyposażeniem, ale przede wszystkim stanowiło realną siłę militarną w tej części Europy na tle armii czechosłowackiej, ukraińskiej, bolszewickiej, a nawet niemieckiej.

W swoim pierwszym rozkazie z 22 kwietnia 1919 r. gen. Haller apelował do swoich podkomendnych: „Pamiętajcie, ze nie ma dziś żadnych różnic; jest jeden żołnierz polski, którego droga krew kreśli granice Państwa! I choć różny mundur Was kryje, duch ma być jeden, bo towarzyszem broni lub kolegą jest dla was każdy należący do Wojska Polskiego i noszący naszego Orła Białego jako godło”.

Powrót gen. Józefa Hallera do kraju miał znaczenie nie tylko militarne, ale również polityczne i propagandowe. Od tego momentu niepodległa Rzeczpospolita miała swoje zjednoczone, liczne i zaprawione w boju wojsko.

Skrót tekstu dr. Marcina Chorązkiego, który ukazał się w „Krzyżu Luborzyckim”

do góry