Nowohucki pomnik ma charakterystyczny kształt, nawiązujący do popularnego w latach 80. znaku V (victory), którym podczas antykomunistycznych demonstracji wyrażano wiarę w zwycięstwo niepodległej Polski. Na monumencie umieszczono jedenaście tablic z ważnymi datami, wśród nich tę poświęconą wydarzeniom grudniowym 1970 r.
14 grudnia 1970 r., w reakcji na zapowiedzianą przez komunistyczne władze podwyżkę cen artykułów żywnościowych i przemysłowych, w Stoczni Gdańskiej im. Lenina rozpoczął się strajk. Tłum protestujących robotników przemaszerował pod Komitet Wojewódzki PZPR. Doszło do pierwszych starć z milicją. Dzień później padły pierwsze ofiary śmiertelne, bowiem władze zezwoliły na użycie broni palnej. 16 grudnia milicja i wojsko otoczyły Stocznię Gdańską, w której trwał strajk robotników. Przed bramą nr 2 zginęli dwaj stoczniowcy – Jerzy Matelski i Stefan Mosiewicz – a jedenastu zostało rannych.
Najtragiczniejszy okazał się 17 grudnia, który przeszedł do historii jako czarny czwartek. W okolicach przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Stocznia wojsko i milicja otworzyły ogień do robotników, którzy po apelu telewizyjnym wicepremiera Stanisława Kociołka zamierzali wrócić do pracy. Wśród śmiertelnych ofiar pacyfikacji był m.in. 18-letni Zbigniew Godlewski (bohatera znanej „Ballady o Janku Wiśniewskim”), którego ciało ułożone na drzwiach robotnicy ponieśli w pochodzie do urzędu miejskiego. Tam doszło do kolejnych starć. W tym samym dniu w Szczecinie podpalono Komitet Wojewódzki PZPR i Komendę Wojewódzką MO. Postrzelono śmiertelnie kilkanaście osób. Zamieszki trwały także w Słupsku i Elblągu.
18 grudnia w trakcie protestu robotników przed bramą Stoczni im. Adolfa Warskiego w Szczecinie wojsko otworzyło ogień do zgromadzonych. Zginęli 16-letni Stefan Stawicki i 22-letni Eugeniusz Błażewicz, a kilka osób zostało rannych. Dwa dni później Władysław Gomułka został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska I sekretarza KC PZPR. Na jego następcę komuniści wybrali dotychczasowego I sekretarza KW PZPR w Katowicach, Edwarda Gierka.
Bilans ofiar Grudnia '70: od kul milicji i wojska zginęło 45 osób, co najmniej 1165 zostało rannych, a kilka tysięcy zatrzymano. Wobec działaczy robotniczych władze zastosowały represje, które trwały często przez wiele lat.
-
Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz -
Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz -
Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz -
Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz