Nawigacja

Aktualności

Pamięci ofiar Grudnia '70

14 grudnia 2020 r., w 50. rocznicę wybuchu robotniczych protestów na Wybrzeżu, krwawo stłumionych przez władze PRL, dyrektor krakowskiego IPN dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem Solidarności „Bądź wierny, idź”, usytuowanym przy pl. Centralnym.

Nowohucki pomnik ma charakterystyczny kształt, nawiązujący do popularnego w latach 80. znaku V (victory), którym podczas antykomunistycznych demonstracji wyrażano wiarę w zwycięstwo niepodległej Polski. Na monumencie umieszczono jedenaście tablic z ważnymi datami, wśród nich tę poświęconą wydarzeniom grudniowym 1970 r.

14 grudnia 1970 r., w reakcji na zapowiedzianą przez komunistyczne władze podwyżkę cen artykułów żywnościowych i przemysłowych, w Stoczni Gdańskiej im. Lenina rozpoczął się strajk. Tłum protestujących robotników przemaszerował pod Komitet Wojewódzki PZPR. Doszło do pierwszych starć z milicją. Dzień później padły pierwsze ofiary śmiertelne, bowiem władze zezwoliły na użycie broni palnej. 16 grudnia milicja i wojsko otoczyły Stocznię Gdańską, w której trwał strajk robotników. Przed bramą nr 2 zginęli dwaj stoczniowcy – Jerzy Matelski i Stefan Mosiewicz – a jedenastu zostało rannych.

Najtragiczniejszy okazał się 17 grudnia, który przeszedł do historii jako czarny czwartek. W okolicach przystanku Szybkiej Kolei Miejskiej Gdynia Stocznia wojsko i milicja otworzyły ogień do robotników, którzy po apelu telewizyjnym wicepremiera Stanisława Kociołka zamierzali wrócić do pracy. Wśród śmiertelnych ofiar pacyfikacji był m.in. 18-letni Zbigniew Godlewski (bohatera znanej „Ballady o Janku Wiśniewskim”), którego ciało ułożone na drzwiach robotnicy ponieśli w pochodzie do urzędu miejskiego. Tam doszło do kolejnych starć. W tym samym dniu w Szczecinie podpalono Komitet Wojewódzki PZPR i Komendę Wojewódzką MO. Postrzelono śmiertelnie kilkanaście osób. Zamieszki trwały także w Słupsku i Elblągu.

18 grudnia w trakcie protestu robotników przed bramą Stoczni im. Adolfa Warskiego w Szczecinie wojsko otworzyło ogień do zgromadzonych. Zginęli 16-letni Stefan Stawicki i 22-letni Eugeniusz Błażewicz, a kilka osób zostało rannych. Dwa dni później Władysław Gomułka został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska I sekretarza KC PZPR. Na jego następcę komuniści wybrali dotychczasowego I sekretarza KW PZPR w Katowicach, Edwarda Gierka.

Bilans ofiar Grudnia '70: od kul milicji i wojska zginęło 45 osób, co najmniej 1165 zostało rannych, a kilka tysięcy zatrzymano. Wobec działaczy robotniczych władze zastosowały represje, które trwały często przez wiele lat.

  • Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz
    Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz
  • Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz
    Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz
  • Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz
    Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz
  • Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz
    Dyrektor Oddziału IPN w Krakowie, dr hab. Filip Musiał złożył kwiaty pod pomnikiem na Nowej Hucie. Fot. Żaneta Wierzgacz
do góry