Nawigacja

Aktualności

Kopie „Archiwum Robla” w zasobie IPN

1 grudnia 2020 r. Archiwum Nauki Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności przekazało do zasobu IPN cyfrowe kopie „Archiwum Robla” – jednego z najważniejszych zachowanych zbiorów dokumentów dotyczących zbrodni katyńskiej.

Cyfrowe kopie „Archiwum Robla” wykonali archiwiści z krakowskiego Oddziałowego Archiwum IPN w siedzibie Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie. Wykonano 1600 plików wzorcowych i pliki użytkowe, które znalazły się w dyspozycji obu instytucji. Dzięki zgodzie Archiwum Nauki PAN i PAU na przekazanie kopii, IPN może wykorzystywać je do realizacji zadań ustawowych. Badacze i publicyści, mogą zapoznawać się z zawartością „Archiwum Robla” w czytelniach IPN. Kopie dokumentów wraz z prawem do ich publikacji uzyskać można od Archiwum Nauki PAN i PAU.


Archiwum Robla

O odkryciu masowych grobów polskich oficerów w Katyniu Niemcy poinformowały świat oficjalnie w kwietniu 1943 r. Władze III Rzeszy od początku miały na celu maksymalne wyzyskanie tej zbrodni pod względem politycznym i propagandowym. Ruszyły prace ekshumacyjne, do których dopuszczono specjalną komisję Polskiego Czerwonego Krzyża. Wydobywane zwłoki szczegółowo przeszukiwano, poszukując przedmiotów umożliwiających identyfikację ofiar. Wszystkie tego rodzaju obiekty – od portfeli, notesów czy dokumentów po elementy biżuterii – umieszczano następnie w numerowanych kopertach. Ich zawartość wstępnie – lecz dość pobieżnie, ze względu na szybkie tempo pracy – analizowano w pobliskim biurze niemieckiej policji polowej. Następnie przedmioty te przepakowywano do nowych kopert i umieszczano w skrzyniach.

W pracach tych uczestniczyli również pracownicy Państwowego Instytutu Medycyny Sądowej i Kryminalistyki w Krakowie. To właśnie tej instytucji – a konkretnie jej Oddziałowi Chemicznemu, kierowanemu przez dr. Jana Zygmunta Robla – zlecono następnie przeprowadzenie szczegółowej analizy spuścizny z Katynia pod kątem dokładnego ustalenia tożsamości pomordowanych. Prace te rozpoczęte zostały w maju 1943 r., gdy do Krakowa dotarły pierwsze skrzynie z kopertami. Przedmioty, znajdujące się w kopertach, wymagały rozdzielenia, odtłuszczenia i oczyszczenia. Następnie dokonywano ich inwentaryzacji oraz ustalano właściciela. Pierwszeństwo przyznano jednak sporządzeniu odpisów treści dzienników i notatników, prowadzonych przed śmiercią przez ofiary.

Materiały, stanowiące przedmiot badań, zostały odebrane zespołowi Robla przez Niemców w lipcu 1944 r. i wywiezione do Wrocławia, a następnie do Radebeul pod Dreznem. Ich ostateczny los nie został jednoznacznie potwierdzony, aczkolwiek z powojennych zeznań świadków wynika, że najpewniej zostały zniszczone przed wkroczeniem Armii Czerwonej. Nieliczne obiekty, które wydzielono ze spuścizny w czasie jej analizy, trafiły do archiwum Kurii Metropolitalnej w Krakowie. W ten sposób dokumentacja, znana obecnie jako „Archiwum Robla”, pozostaje do dzisiaj podstawowym źródłem wiedzy na temat katyńskiej spuścizny.

Spośród kilku egzemplarzy materiałów wytworzonych przez zespół Robla, jeden uległ zniszczeniu w siedzibie Zarządu Głównego PCK w czasie Powstania Warszawskiego. Kolejny przekazano ppłk. Antoniemu Hniłce, który z ramienia Armii Krajowej prowadził śledztwo w sprawie losu polskich oficerów w sowieckiej niewoli. Hniłko został jednak aresztowany przez NKWD już w marcu 1945 r., które przejęło także ukryty przez niego egzemplarz archiwum. Sam Robel również został zatrzymany przez NKWD, podobnie jak jego współpracownicy. Udało mu się jednak przekonać przesłuchujących go śledczych, że pozostałe materiały uległy zniszczeniu w czasie wysadzania wiaduktu kolejowego przez Niemców (uszkodzony został wówczas budynek Oddziału Chemicznego). Wkrótce zwolniony, nie ujawnił istnienia dalszych dwóch kopii dokumentacji.

Jedna z nich początkowo przechowywana była przez samego dr. Robla, który pełnił po wojnie funkcję zastępcy dyrektora Instytutu Ekspertyz Sądowych. W 1952 r. na jego polecenie Stanisław Grygiel, woźny Instytutu, ukrył archiwum w sobie tylko znanym miejscu na strychu w siedzibie tej instytucji przy ul. Westerplatte (wówczas – ul. Stalina).

Drugi egzemplarz archiwum, który przetrwał do dnia dzisiejszego, został powierzony Franciszkowi Bielakowi. Franciszek Bielak, prywatnie przyjaciel dr. Robla, był historykiem literatury związanym z Uniwersytetem Jagiellońskim, członkiem Polskiej Akademii Umiejętności i Polskiej Akademii Nauk oraz Towarzystwa Literackiego im. Adama Mickiewicza, a także nauczycielem języka polskiego w krakowskich szkołach średnich. Po jego śmierci w 1973 r. pieczę nad kopią archiwum Robla przejęła rodzina.

W latach 80. jedyną osobą, posiadającą wiedzę o ukryciu dokumentacji związanej ze sprawą Katynia w budynku Instytutu Ekspertyz Sądowych, była Maria Kozłowska, pracownica tej instytucji i córka woźnego Grygiela. Dopuściła ona do tajemnicy dyrektora Instytutu, prof. Markiewicza. Próba odnalezienia archiwum zakończyła się jednak niepowodzeniem. Materiały zostały odkryte dopiero w marcu 1991 r. w czasie remontu strychu. W nowej rzeczywistości politycznej sprawę Katynia można było już poruszać w sposób otwarty, dlatego o znalezisku poinformowano wkrótce na konferencji prasowej – wówczas też pierwszy raz użyto wobec owej dokumentacji określenia „Archiwum Robla”.

Po podaniu do publicznej wiadomości faktu odnalezienia dokumentacji, ukrytej w Instytucie Ekspertyz Sądowych, wnuk doc. dr. Franciszka Bielaka, Stanisław Sobolewski, zdecydował się ujawnić przechowywaną przez siebie kopię archiwum Robla. Obecnie egzemplarz ten przechowywany jest wraz ze spuścizną Franciszka Bielaka w Archiwum Nauki Polskiej Akademii Nauk i Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie.

Tekst: Maciej Piróg, Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie

{GALERIA:537539-537542-537545}
do góry