Nawigacja

Fotorelacje

Żeleźnikowa Wielka. Odsłonięto tablicę pamięci żołnierzy podziemia antykomunistycznego oraz mieszkańców, którzy ich wspierali

3 marca 2024 r. w Żeleźnikowej Wielkiej (pow. nowosądecki) odbyły się obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.

Po mszy świętej w intencji żołnierzy podziemia niepodległościowego 1939-1963 oraz osób udzielających im wsparcia, na przykościelnym placu odsłonięto tablicę upamiętniającą mieszkańców Żeleźnikowej, Poręby Małej i Myślca, zaangażowanych w działalność podziemia niepodległościowego.

– Spotykamy się niedługo po 1 marca, po Narodowym Dniu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, aby przypomnieć córki i synów tej ziemi, którzy w 1945 roku kontynuowali opór rozpoczęty przez polski naród w roku 1939. Przypominamy tych, którzy dobrze wiedzieli, że walka o niepodległość nie skończyła się ani w roku 1944, kiedy Sowieci zajmowali nasze Kresy, ani w roku 1945, gdy w Polsce pojałtańskiej instalowali komunistyczną administrację. [...] W 1945 roku Armia Czerwona przychodziła tu z tym samym zadaniem, z którym przyszła 17 września 1939. Po to, by nas zniewolić i podporządkować Sowietom – powiedział w swoim wystąpieniu dr hab. Filip Musiał, dyrektor Oddziału IPN w Krakowie. Podkreślił także znaczenie kultywowania lokalnej pamięci o polskich bohaterach – tych, którzy z bronią w ręku stawiali opór komunistom oraz tych, którzy im pomagali, dając schronienie, karmiąc ich i ostrzegając przed obławami.

IPN sfinansował tablicę, na której umieszczono piętnaście nazwisk mieszkańców ówczesnej parafii w Żeleźnikowej, zaangażowanych w działalność podziemia niepodległościowego. Większość z nich była związana z Polską Podziemną Armią Niepodległościowców oraz jej oddziałem zbrojnym – Żandarmerią.

W nieodległym od Żeleźnikowej Barnowcu dr Musiał wziął udział w uroczystościach upamiętniających ofiary komunistycznej pacyfikacji tej wsi, zorganizowanych w 75. rocznicę wydarzeń. Przy okazji poświęcono nową świetlicę wiejską. Na początek maja zaplanowano tutaj inaugurację izby pamięci poświęconej losom mieszkańców wsi, uczestników podziemia niepodległościowego i osób represjonowanych za udzielone im wsparcie.

Dyrektor krakowskiego oddziału IPN zapalił również znicze na cmentarzu parafialnym w Nawojowej, w miejscu pochówku dowódcy oddziału Żandarmeria PPAN – Stanisławy Pióry oraz jego żołnierza – Adolfa Cecura. Obaj zginęli 14 sierpnia 1949 r. w zasadzce w Wyżnych Rużbachach (ówczesna Czechosłowacja).

do góry