W listopadzie 1943 r. w niemieckim obozie pracy przymusowej (Zwangsarbeitslager Plaszow) zostali rozstrzelani Antoni Szaper, nauczyciel oraz jego dzieci: Tadeusz, Jan, Juliusz i Krystyna. Epizod ten wydaje się być jednym z wielu, ale okoliczności i przebieg zdarzeń były nietypowe i kontrowersyjne. W setkach relacji i zeznań nie zanotowano podobnego faktu, iż nowi więźniowie do obozu trafili jako Polacy, zostali umieszczeni w baraku „polskim”, pracowali z innymi Polakami i nagle – potraktowani jak Żydzi – w jednej chwili zostali rozstrzelani.
Trzeba pamiętać, że w ZAL Plaszow status więźnia żydowskiego i polskiego znacznie się różniły, a więźniowie – Polacy nie podlegali zbiorowym egzekucjom. Częściowo zachowane dokumenty nie pozwalają na precyzyjne ukazanie całego mechanizmu zbrodni, ale istnieją przesłanki by sądzić, że z nieustalonych przyczyn doszło do denuncjacji i oskarżeń rodziny na gestapo. Historię zdarzenia pokazują akta z archiwum IPN oraz zachowane fotografie i dokumenty rodzinne.
Spotkanie na „Przystanku Historia” poprowadził Rafał Dyrcz, naczelnik Oddziałowego Archiwum IPN w Krakowie.