Nawigacja

Historia z IPN

Filip Musiał: Wokół symboli narodowych i Święta Trzeciego Maja

Początek maja przynosi aż trzy święta państwowe – Święto Pracy, formalnie – Międzynarodowy Dzień Solidarności Ludzi Pracy i znacznie ważniejsze z perspektywy tradycji niepodległościowej – Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, a także Święto Narodowe Trzeciego Maja.

  • Pochód 3 maja 1916 r. w Warszawie Fot. Biblioteka Narodowa Pochód 3 maja 1916 r. w Warszawie Fot. Biblioteka Narodowa
  • Milicja na koniach rozpędza studentów na Świętym Marcinie, 13 maja 1946 r. Fot. AIPN Milicja na koniach rozpędza studentów na Świętym Marcinie, 13 maja 1946 r. Fot. AIPN
  • Afisz Zarząd Bratniej Pomocy UJ apelujacy o udział w uroczystościach 1, 3 i 9 maja (zbiory IPN) Afisz Zarząd Bratniej Pomocy UJ apelujacy o udział w uroczystościach 1, 3 i 9 maja (zbiory IPN)
  • Demonstracja NSZZ „Solidarność” 3 maja 1982 r. Fot. AIPN Demonstracja NSZZ „Solidarność” 3 maja 1982 r. Fot. AIPN

3 maja uznajemy za jedno z dwóch najważniejszych świąt w kalendarzu historycznym, tuż po Narodowym Święcie Niepodległości przypadającym na 11 listopada. Narodowe Centrum Kultury prowadziło w 2017 r. badania społeczne, z których wynika, że 73% wybrało 11 listopada za najważniejsze święto zasługujące na upamiętnienie, a na drugim miejscu właśnie 3 maja, za którym opowiedziało się 57% respondentów (wyniki nie sumują się do 100%, bowiem respondenci wskazywali pięć rocznic, zaczynając od najważniejszej). Na dalszych miejscach uplasowały się Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego (36%), Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej (29%) i rocznica wybuchu II wojny światowej (28%).

Poza tą pierwszą piątką ponad 20% wskazań miały jeszcze cztery daty: 8 maja – czyli Dzień Zwycięstwa upamiętniający pokonanie III Rzeszy Niemieckiej (25%), 1 maja – Święto Pracy (23%), 15 sierpnia – kiedy w rocznicę Cudu nad Wisłą obchodzimy Święto Wojska Polskiego (23%) i… 1 marca – Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych (23%), co może być zaskakujące biorąc pod uwagę, jak znacząca część polskiego społeczeństwa nie wie o tym, że po wojnie walczyło z komunizmem zbrojne podziemie niepodległościowe.

Odwrócić logikę dziejów

Święto Narodowe Trzeciego Maja obchodzone w rocznicę uchwalenia Konstytucji z 1791 r. zostało ustanowione jeszcze w II Rzeczypospolitej w 1919 roku. Dla naszych przodków w latach dwudziestolecia międzywojennego było to jedno z najważniejszych świąt odwołujących się do tradycji niepodległościowej. W chwili gdy Polska odradzała się z zaborczej niewoli, wprost odwoływano się do znaczącej symboliki, bo przecież Konstytucja 3 maja między innymi odrzucała rosyjski protektorat przywracając niepodległość I Rzeczypospolitej. Miała być też szansą na zmiany, które odwrócą logikę dziejów i uchronią Polskę przed zaborczą niewolą. Zresztą w 1792 r. obchodzono to święto w rocznicę uchwalenia Konstytucji. Późniejsza konfederacja targowicka, przegrana wojna polsko-rosyjska z 1792 r. prowadziły do drugiego, a w perspektywie do trzeciego rozbioru Polski i utraty niepodległości na 123 lata.

Zaborcy widząc moc symboliczną związaną z tym dniem zgodnie zakazali obchodzenia tego święta, chociaż już w końca XIX wieku w zaborze austro-węgierskim go nie zwalczano. Mimo to, Polacy pamiętali i nie brakowało działań, które miały o nim przypominać: mszy świętych, utajnionego składania kwiatów, spotkań… Prawdziwą manifestację urządzili nasi przodkowie w czasie I wojny światowej – 3 maja 1916 roku, gdy w uroczystym pochodzie w Warszawie uczestniczyło, jak się szacuje, ponad 200 tys. osób.

W Odrodzonej Rzeczypospolitej 3 Maja był więc świętem, wokół którego organizowano państwową symbolikę, a historia tego święta i pamięć o zaborczych zakazach i represjach zwiększały jej moc. Do tradycji należało organizowanie tego dnia mszy świętych, po których pochodem przechodzono z kościołów najczęściej do ważnych miejsc pamięci w poszczególnych miastach.

3 maja w PRL

Po zajęciu Polski przez Armię Czerwoną komuniści narzucali własny kalendarz, eliminując te święta, które mogłyby stać się pretekstem do manifestowania polskich dążeń niepodległościowych. Wśród nich znalazła się przede wszystkim rocznica uchwalenia Konstytucji 3 Maja.

Jeszcze w 1946 r. święto to starano się obchodzić, ale próby te zostały brutalnie spacyfikowane przez komunistyczny aparat represji. W przededniu święta władze komunistyczne wydały zakaz urządzania obchodów na ulicach – zezwalając jedynie na zgromadzenia w kościołach i budynkach. Jednak informacja ta nie dotarła na czas do organizatorów uroczystości. W 1946 r. tradycyjne pochody stały się pretekstem do manifestowania niechęci do komunistycznego reżimu i, najczęściej, poparcia dla PSL i Stanisława Mikołajczyka. Do manifestacji i starć z aparatem represji doszło w województwach gdańskim, katowickim, kieleckim, krakowskim, łódzkim, poznańskim, rzeszowskim, szczecińskim, warszawskim oraz na Dolnym Śląsku. Szczególnie brutalnie spacyfikowano obchody w Krakowie.

Pierwsze kule wystrzelono do manifestantów na Rynku Głównym z budynku Polskiej Partii Robotniczej. Ranne zostały wówczas dwie osoby. Nie potwierdzone informacje mówią także o kilku ofiarach śmiertelnych. W pamięci uczestników tych wydarzeń zachował się obraz samochodu pancernego z zamontowanym sprzężonym karabinem maszynowym, którym po krakowskich Plantach jeździł szef tutejszej bezpieki strzelając nad głowami manifestantów. Miasto spacyfikowano aresztując blisko tysiąc osób. W lipcu przeprowadzono pokazowy proces kilku z zatrzymanych. Wskutek represji, które spadły na demonstrantów, m.in. harcerzy, uczniów i studentów, w wielu miejscowościach doszło do trwających nawet do kilkunastu dni strajków w szkołach i na uczelniach. Władzy udało się opanować sytuację dopiero w czerwcu, a w kolejnych miesiącach organizowano procesy osób uznanych za „prowodyrów” zajść. Pod dużą presją społeczną komuniści zadbali o orzekanie stosunkowo łagodnych wyroków, większość skazanych opuściła więzienie już po kilku miesiącach.

Gdyby protesty z maja 1946 r. odbyły się dekadę czy dwie później – czytalibyśmy o nich jako o jednym z „polskich miesięcy”. Bowiem, gdy w latach ustabilizowanej władzy przeciw komunistom protestowało kilkadziesiąt tysięcy robotników Wybrzeża było to istotne wydarzenie. W połowie lat 40. w opozycyjnym wobec komunistów PSL działało prawie milion ludowców, a w lasach walczyło kilkadziesiąt tysięcy partyzantów, kilkanaście tysięcy manifestantów w kilkunastu miastach nie było więc dla władzy najważniejszym, choć z pewnością istotnym, problemem.

Do końca Polski „ludowej” nauczeni doświadczeniem z 1946 r. komuniści starali się prewencyjnie przeciwdziałać jakimkolwiek zgromadzeniom w tym dniu. Z biegiem lat symbolika 3 Maja nabierała jednak znaczenia w środowiskach opozycyjnych, a od drugiej połowy lat 70. dzień ten był zazwyczaj momentem konfrontacji najpierw nielicznych, a z czasem coraz liczniejszych uczestników rocznicowych mszy i manifestacji ulicznych. Szczególnie manifestacyjnie obchodzonych w 1981 r. w czasie jawnego działania „Solidarności”, ale w ogóle lata 80. były czasem odrodzenia tego święta, które stało się kluczowym symbolem w działaniach niezależnego związku.

Zatem ze względu na tradycję łączącą się z tym dniem, próby dławienia pamięci o nim przez zaborców, a potem komunistów stało się ono szczególnie istotne dla naszej narodowej wspólnoty. Dlatego przywrócono je jako święto państwowe już po kontraktowych wyborach – w kwietniu 1990 r., i dlatego uważamy je za tak ważne dzisiaj.

Ma ono jeszcze jedną zaletę – jest powszechnie akceptowane, podobnie jak Narodowe Święto Niepodległości – potencjalnie więc powinno być elementem cementującym narodową wspólnotę.

Do końca Polski „ludowej” nauczeni doświadczeniem z 1946 r. komuniści starali się prewencyjnie przeciwdziałać jakimkolwiek zgromadzeniom w tym dniu. Z biegiem lat symbolika 3 Maja nabierała jednak znaczenia w środowiskach opozycyjnych, a od drugiej połowy lat 70. dzień ten był zazwyczaj momentem konfrontacji najpierw nielicznych, a z czasem coraz liczniejszych uczestników rocznicowych mszy i manifestacji ulicznych. Szczególnie manifestacyjnie obchodzonych w 1981 r. w czasie jawnego działania „Solidarności”, ale w ogóle lata 80. były czasem odrodzenia tego święta, które stało się kluczowym symbolem w działaniach niezależnego związku.

Zatem ze względu na tradycję łączącą się z tym dniem, próby dławienia pamięci o nim przez zaborców, a potem komunistów stało się ono szczególnie istotne dla naszej narodowej wspólnoty. Dlatego przywrócono je jako święto państwowe już po kontraktowych wyborach – w kwietniu 1990 r., i dlatego uważamy je za tak ważne dzisiaj.

Ma ono jeszcze jedną zaletę – jest powszechnie akceptowane, podobnie jak Narodowe Święto Niepodległości – potencjalnie więc powinno być elementem cementującym narodową wspólnotę.

Do końca Polski „ludowej” nauczeni doświadczeniem z 1946 r. komuniści starali się prewencyjnie przeciwdziałać jakimkolwiek zgromadzeniom w tym dniu. Z biegiem lat symbolika 3 Maja nabierała jednak znaczenia w środowiskach opozycyjnych, a od drugiej połowy lat 70. dzień ten był zazwyczaj momentem konfrontacji najpierw nielicznych, a z czasem coraz liczniejszych uczestników rocznicowych mszy i manifestacji ulicznych. Szczególnie manifestacyjnie obchodzonych w 1981 r. w czasie jawnego działania „Solidarności”, ale w ogóle lata 80. były czasem odrodzenia tego święta, które stało się kluczowym symbolem w działaniach niezależnego związku.

Zatem ze względu na tradycję łączącą się z tym dniem, próby dławienia pamięci o nim przez zaborców, a potem komunistów stało się ono szczególnie istotne dla naszej narodowej wspólnoty. Dlatego przywrócono je jako święto państwowe już po kontraktowych wyborach – w kwietniu 1990 r., i dlatego uważamy je za tak ważne dzisiaj.

Ma ono jeszcze jedną zaletę – jest powszechnie akceptowane, podobnie jak Narodowe Święto Niepodległości – potencjalnie więc powinno być elementem cementującym narodową wspólnotę.

Dzień Flagi

Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej, jest z kolei chyba jednym z najmniej rozpoznawalnych, czy ugruntowanych w społecznej świadomości świąt państwowych, chociaż zostało ustanowione w 2004 r., a więc obchodzimy je już ponad 15 lat. A pamiętać trzeba, że ma ono istotne znaczenie dla budowania poczucia wagi narodowych symboli.

Czytaj całość na portalu przystanekhistoria.pl

do góry