Nawigacja

Aktualności

Abp Ignacy Tokarczuk był bohaterem grudniowego spotkania Krakowskiej Loży Historii Współczesnej

12 grudnia 2018 r. dyskusja na „Przystanku Historia” IPN w Krakowie (ul. Dunajewskiego 8) obracała się wokół wspomnienia abp. Ignacego Tokarczuka z lat 1918-1976, zatytułowanych „Kochałem tych ludzi całym sercem i oddaniem” (Wydawnictwo bł. Jakuba Strzemię Archidiecezji Lwowskiej Ob. Łac., Lwów-Kraków, 2014). Wzięli w niej udział dr Mariusz Krzysztofiński i ks. prof. Józef Wołczański. Całość poprowadził Roman Graczyk.

Ignacy Tokarczuk stoi w rzędzie kilku najwybitniejszych postaci Kościoła katolickiego w Polsce po II wojnie światowej. Ten chłopski syn okazał się bardzo dobrym biskupem, w bardzo trudnych czasach. Różne były bowiem strategie przetrwania Kościoła w tamtych niekorzystnych warunkach. Wielu biskupów wybierało jakąś formę dostosowania się. Biskup Tokarczuk wybrał zaś formę nazywania rzeczy po imieniu – to w zakresie oceny panującego porządku, oraz formę polityki faktów dokonanych – w zakresie dbania o stan posiadania Kościoła.

Budował kościoły w swojej diecezji nie zważając na brak stosownych pozwoleń. Łamał więc prawo. Działał jednak w przekonaniu, że nad prawem stanowionym przez komunistyczne (tu: ateistyczne) władze stoi prawo naturalne, które pozwala ludziom wierzącym na zaspokajanie ich potrzeb religijnych. Ta stanowczość w sprawie budowy kościołów mówiła też coś o jego stanowczości w obronie praw ludzi wierzących. A nawet obrony praw ludzkich w ogóle – notorycznie łamanych przez państwo realnego socjalizmu. Jak mało który biskup miał świadomość wspólnego frontu różnych środowisk, sprzymierzonych w walce z panującym systemem.

do góry